Szukanie przyjemności: Czakra druga





Szukanie przyjemności:

Czakra druga


Kolor: Pomarańczowy

Kamienie: Karneol, bursztyn

Położenie: Okolica miednicy

Czakry ta ukierunkowana jest głównie na szukanie przyjemności. Podstawowe zadanie to aktywność płciowa i dążenie do przyjemności zmysłowych. Inną potrzebą sterowaną przez drugą czakrę jest poczucie własnej atrakcyjności i zdolność przyciągania rzeczy przez siebie pożądanych, a także umiejętność zatracenia się w świecie uczuć. Stymuluje ona przeżywanie życia w pełni i odczucia emocjonalne. O ile pierwsza czakry zadowala się samym przetrwaniem, w drugiej budzi się pragnienie doświadczania radości.


Przez pryzmat przyjemności

Postrzeganie z poziomu drugiej czakry ożywia magnetyzm. Co nas pociąga, a co odpycha? Energia wzniesiona na ten poziom przeważnie jest zdominowana przez seksualizm, ale do niego się nie ogranicza. Od poczucia spełnienia, poprzez postawę hedonistyczną, po rozczarowanie nieodwzajemnioną miłością – druga czakry oferuje cały wachlarz nowych doświadczeń życiowych. Mając zapewnione przetrwanie, możemy na poziomie drugiej czakry szukać radości z doświadczania życia.


Życie, w którym zdajemy się na magnetyzm, nadaje barw nawet najbardziej przyziemnym doświadczeniom i zmienia je w coś wyjątkowego. Na tej drodze jednak czyhają niebezpieczeństwa. Gdy obudzimy w sobie magnetyzm, musimy zdać sobie sprawę, że przyciągamy nie tylko zdrowe doświadczenia. W miarę zwiększania się naszej siły magnetycznej przyciągamy też coraz więcej potencjalnych błędnych posunięć. Wszystko to ostatecznie prowadzi do wytworzenia się w nas systemu wartości. Bez nich szukanie przyjemności ogranicza się do zwykłego hedonizmu i życia pozbawionego dyscypliny. System wartości pozwala korzystać z przyjemności życiowych przy jednoczesnej umiejętności rozróżniania, które z nich nam nie służą.


Magnetyzm sprawia, że towarzyszy nam uczucie radosnego podniecenia, ponieważ uwalniamy się od piętna wołu roboczego chodzącego w kieracie obowiązków. Doświadczanie życia rozjaśnionego blaskiem drugiej czakry napełnia nas energią. Mądrości wielu narodów przestrzegają, że gonitwa za przyjemnością kończy się upadkiem, i wskazują drogę wyrzeczeń i ascezy. Łatwo zrozumieć, skąd biorą się takie poglądy. Jest bowiem bardzo trudno doświadczyć rzeczywistej, pełnej przyjemności, jaką może zapewnić druga czakry, i przy tym utrzymać stan równowagi. Potrzebna jest umiejętność prawidłowego przeżywania radości.


Doświadczenie przyjemności to jedno; odczuwanie jej jako radosnego doświadczenia i osiągnięcie zadowolenia to sztuka. Dążenie drugiej czakry może się łatwo przerodzić w głód nie do zaspokojenia, jeżeli nie nauczymy się, jak naprawdę doświadczać przyjemności, a nie po prostu za nią gonić. Patrząc przez pryzmat tej czakry, dostrzegamy szansę autentycznego przeżywania przyjemności. Jeżeli druga czakry jest zrównoważona, to korzystamy z przyjemności zmysłowych jako nieodłącznej części składowej życia.


Druga czakry obejmuje wszystko to, co dostarcza przyjemności, w tym seks, alkohol, papierosy, czekoladę i narkotyki. Łatwo przy tym wpaść w nałóg. Perspektywa miłych doznań skłania do nadużywania przyjemności. Tkwienie w sferze nałogów, związanej z tym ośrodkiem energetycznym, jest ciągłą próbą odtworzenia zapamiętanych przyjemności. To oczywiście nie może prowadzić do ich spełnienia. Chwili bieżącej brak spontaniczności, jako że myśli biegną ku przeszłości. Zerwanie z nałogiem rzadko pomaga. To, co zostaje stłumione, urasta w siłę. Wyjściem z tej sytuacji jest uleganie słabościom, ale pod kontrolą.


W pogoni za przyjemnością często tracimy nad sobą kontrolę. Aby temu przeciwdziałać, należy pozostać w pełni świadomym i uważnym podczas przeżywania przyjemności. Jest to zupełnie co innego niż próba zerwania z nałogiem. Zerwanie z czymś odczuwa się jako stratę jakiejś cząstki swej osobowości. Pragnienie powrotu do tego przeżycia nigdy nie ustaje, zostaje tylko stłumione. Lepiej pozwolić, aby nałogi same nas opuściły, gdy przestaną nam służyć. Skupiając się na samej przyjemności, a nie na dążeniu do niej, pozostawimy za sobą nawyki. Pomoże nam świadomość, że doświadczanie ich już nie prowadzi do oczekiwanej przyjemności. Taką świadomość nabywa się oczywiście w trakcie doświadczenia, a nie przed nim lub po nim.


Ćwiczenie 5

Przypomnij sobie, jakiej przyjemności doświadczasz notorycznie z poczuciem winy. Pozwól sobie ją przeżyć z pełną świadomością. Jakie odczucia towarzyszą temu doświadczeniu? Czy są radosne? Gdzie w swoim ciele odczuwasz tę radość? Odkryj, że jesteś coraz bardziej zdolny do odczuwania przyjemności i mniej ci potrzeba, aby odczuwać zadowolenie.


Ćwiczenie to nazywam “Dietą ciastka czekoladowego". Kiedy znów ogarnie nas nieprzeparta chęć zjedzenia ciastka lub innych słodyczy, nie osądzajmy tego, tylko poddajmy się doświadczeniu. Przeżywajmy to wolno, pogłębiając doznawaną przyjemność. Rozkoszujmy się każdym kęsem. Niech smak wypełni nasze usta, wprawiając kubki smakowe w ekstazę. Nie połykajmy pośpiesznie, gubiąc całą przyjemność. A wtedy okaże się, że doświadczyliśmy czegoś w pełni. Moglibyśmy nawet nie kończyć tego ciastka. Oddaliśmy się całkowicie przerywanemu doświadczeniu.


Brak równowagi w przeżywaniu przyjemności

W przypadku braku równowagi poszukiwanie przyjemności nie jest uwieńczone spełnieniem. Nigdy niezaspokojona pogoń za przyjemnością trwa nadal. Równowaga w tym ośrodku zwiększa wrażliwość na przyjemne doznania, ale jej zaburzenie prowadzi do utraty wrażliwości i hołdowaniu prymitywnym popędom. Trzeba coraz silniejszych doznań, żeby pobudzić serce z odrętwienia. Co blokuje zrównoważone odczuwanie? Urazy pozostałe po dawnych przeżyciach czy cynizm, bezduszność i brak zaufania? Cokolwiek to jest, warto się tego pozbyć. Trzeba przywrócić stan równowagi poprzez doświadczanie tego, co sprawia nam radość, całą swą istotą. Życie doświadczane z poziomu zrównoważonej drugiej czakry na pewno sprawia więcej radości.


Najwyraźniejszą wskazówką, że czakra druga jest niezrównoważona, jest nadmiemy pociąg do seksu, narkotyków, alkoholu, jedzenia i wszelkiej stymulacji zmysłów. Dręczące fantazje seksualne także są spowodowane pragnieniem pobudzania wyobraźni z poziomu tej czakry. Może to doprowadzić do oceniania wszystkich ludzi pod kątem ich sprawności seksualnej. Jak to określił Ram Dass, “ludzie patrzący na życie z tej perspektywy widzą każdego w kategoriach przydatności lub nieprzydatności w tej dziedzinie".


Bardzo łatwo przychodzi nam zasmakować w przyjemnościach. Strach przed niemożnością ich zażywania doprowadza do dysharmonii na poziomie drugiej czakry. Odpowiedzialne są za to przede wszystkim zazdrość i nadmierne przywiązanie. Strach przed utratą uniemożliwia odczucie spełnienia. Pobudza to w niezrównoważonym ośrodku drugiej czakry silne namiętności. Życiem targają wybuchy zazdrości i furii. Potężne emocje stymulują drugą czakrę, ale są to w swej naturze przeżycia destrukcyjne, prowadzące do cierpień.


Powrót ze stanu gwałtownej furii do stanu równowagi nie jest zadaniem łatwym, ale jest możliwy do osiągnięcia. Pamiętajmy, że pierwotna jest energia, która następnie się manifestuje. Jedyny sposób na odzyskanie równowagi to praca nad sobą. Tam trzeba dotrzeć, a nie czekać na zmianę sytuacji zewnętrznej.


Kiedy ogarnia mnie uczucie zazdrości, zaczynam od uświadomienia sobie, że znajduję się w stanie wewnętrznego niezrównoważenia i nad tym powinienem pracować. Następnie powtarzam sobie, że odpowiadam jedynie za to, aby żyć w zgodzie z własnymi zasadami moralnymi i etycznymi. Nie odpowiadam za to, jak żyją inni, ani też nie mam na to żadnego wpływu. Taki kierunek myślenia zawsze prowadzi ku temu, nad czym mam kontrolę – czyli mnie samemu. Jak przestrzegam własnych zasad?


Inny typ dysharmonii, powstający na przeciwległym biegunie, to obawa o własną atrakcyjność. Tutaj bardzo się przydaje znajomość swej prawdziwej natury, reklama bowiem prezentowana w środkach masowego przekazu, jest wymierzona dokładnie w to centrum energetyczne. Hasła w rodzaju “Jeśli nie zastosujesz naszego produktu, nie zdobędziesz mężczyzny" zakłócają równowagę czakry, bo sugerują, że nasza atrakcyjność nie jest dostateczna. Moda może być inspirująca i twórcza, ale też czasem rodzi stresy zakłócające drugą czakrę. Obawy związane z naszym wyglądem fizycznym i atrakcyjnością pochodzą właśnie z tej czakry. Eksperymentowanie z własnym wyglądem może być zdrowym działaniem, jeżeli nas bawi i sprawia nam autentyczną radość. Natomiast jeśli wciąż czujemy się mało atrakcyjni lub boimy się, że ktoś zobaczy nas, zanim “się ogarniemy", to należy przyjąć, iż sprawy posunęły się zbyt daleko. Wtedy trzeba ponownie nawiązać kontakt ze swym wewnętrznym pięknem i atrakcyjnością, aby odzyskać równowagę.


Może też wystąpić poczucie niedoskonałości i ułomności w sytuacjach towarzyskich, postrzeganie siebie jako niedorównującego innym. Jeśli odczuwamy, że w porównaniu z innymi wypadamy gorzej, łub zazdrościmy innym ludziom tego, co mają, oznacza to brak zrównoważenia drugiej czakry.


Utrzymanie harmonii na poziomie przyjemności

Twórcza, lecz pozostająca pod kontrolą pasja życia zapewnia doświadczenie stanu równowagi drugiej czakry. Umiejętność spontanicznego zatracenia się w cudowności życia pozwala na twórcze wykorzystanie pasji i instynktów. Życie seksualne pozostaje w harmonii z naszymi potrzebami, co sprawia, że sfera przeżyć intymnych nas wzbogaca, a nie przysparza stresu. Do wzbogacania drugiej czakry prowadzi także kontakt z przyrodą oraz sztuka, taniec i piękno w każdej formie.


Gdy obudzimy w sobie ten poziom świadomości, ożywają zmysły i zazwyczaj pojawia się silna dążność do podjęcia działalności twórczej. Wynika to z fascynacji pięknem i z pragnienia, aby wnieść go jak najwięcej do naszego życia.


Innym objawem stanu równowagi jest pewność siebie, która wynika z pozytywnego obrazu samego siebie i przekonania, że jesteśmy zdolni do przyciągnięcia wszystkiego, czego nam potrzeba od wszechświata. Jest to przywilej dany od Boga i nie zależy od naszej fizycznej urody. Taka świadomość wyrabia w nas wewnętrzne poczucie własnej atrakcyjności, której zewnętrznym przejawem jest osobisty magnetyzm.


Utrzymanie drugiej czakry wstanie zrównoważenia zależy od umiejętności odczuwania głębokiej satysfakcji w trakcie przeżywania rozkoszy zmysłowych.


Ćwiczenie 6

Gdy przytulasz się do kogoś lub smakujesz coś pysznego, kiedy słuchasz pięknej muzyki lub oglądasz wspaniały zachód słońca, zamknij na chwilę oczy i skoncentruj się na głębokiej satysfakcji, jaką odczuwasz. Podobnie, gdy przeżywasz miłosne uniesienia ze swym partnerem, zamknij oczy, poczuj wdzięczność za to doświadczenie i odczuj wspaniałość cielesnych wrażeń. Niech każda komórka twego ciała wypełni się przyjemnością. Pielęgnuj w sobie ten stan. Przekonasz się, że prowadzi on do ogólnego poczucia spełnienia.


Gdy poszukiwanie przyjemności i sztuka doświadczania radości pozostają ze sobą w harmonii, życie jest zachwycającym doświadczeniem. Tym, którzy umieją to dostrzec, ziemia stwarza wiele możliwości doznawania przyjemności. Równowaga na tym poziomie wyostrza wrażliwość i zwiększa zdolność do ich przeżywania.


Doświadczanie życia z poziomu drugiej czakry niesie ze sobą pewne niebezpieczeństwa, a mianowicie łatwość popadnięcia w obsesję na punkcie seksu i magnetyzmu. Każdy z nas ma magnetyzm, a przepływ energii pomiędzy ludźmi jest uświadamiany na poziomie drugiej czakry. Przy braku równowagi magnetyzm każe gonić za kolejną przyjemnością. Jeśli jest zrównoważony, dodaje życiu blasku i sprawia, że wszystkie kontakty z ludźmi są przyjemne i ożywione. W stanie równowagi drugiej czakry zanika jej uwodzicielsko-myśliwski charakter, a pozostaje prąd energii magnetycznej, czyniący przyjemną każdą chwilę życia.


Zarówno pragnienie, jak i wdzięczność związane są z drugą czakrą, ale prowadzą do zupełnie odmiennych doświadczeń. Pragnienie skupia się na tym, czego chcemy, ale nie mamy. Typowym, choć może skrajnym przykładem jest pornografia. Koncentracja na czymś, czego nie mamy, to uznanie się za osobę, której czegoś brakuje. Pragnienie staje się swoistą nagrodą. W ciele zachodzą reakcje chemiczne, które dają się odczuć i zmierzyć – wydzielają się hormony. Zaspokojenie pragnienia identyfikuje się ze zjawiskiem samego pożądania, a nie posiadaniem obiektu, którego dotyczy.


Wdzięczność jest wyższą formą świadomości drugiej czakry. Zamiast zajmować się tym, czego nie mamy, uczymy się cieszyć tym, co jest dla nas dostępne. Świadomość skupia się na tym, czego doświadczamy, a nasze ciało przenika wdzięczność. Umożliwia to zaspokojenie i zrównoważenie drugiej czakry. Kolory, zachody słońca, przytulanie się i wszelkie rodzaje doświadczeń zmysłowych są przyjmowane jako dostarczające satysfakcji.


Gdy potrafimy utrzymać świadomość na poziomie drugiej czakry, uczymy się żyć zgodnie z prawami magnetyzmu. Idziemy za energią, przeświadczeni, że tam zawsze będzie życie, tam bowiem nigdy nie ma próżni. Pewność tego, że zawsze będziemy doświadczać przyjemności, pozwala nam na większą życiową mobilność. Mamy odwagę próbować różnych rzeczy, wiedząc, że wszędzie czeka nas radość i przyjemność.


Otwartość na zmiany ma swoje dobre i złe strony. Może ona, na przykład, doprowadzić do przeświadczenia, że liczba atrakcyjnych możliwości ukierunkowania życia jest nieskończona. Jeśli nie skupimy się na spełnieniu drugiej czakry, nie będziemy w stanie w pełni cieszyć się życiem, gdyż będziemy wiecznie szukać czegoś jeszcze lepszego. Pozostając w harmonii z tą świadomością, mamy uspokajającą pewność, że zawsze są inne możliwości, ale nie przeszkadza nam to przeżywać w pełni takiego życia, jakie sobie wybraliśmy.


Jeśli obudzimy świadomość drugiej czakry przy niezrównoważonej pierwszej, to brak poczucia bezpieczeństwa wpływa na doświadczanie z poziomu drugiej czakry. Może stać się ono źródłem zazdrości i zawiści. Druga czakra mobilizuje nas do związków z ludźmi. Utrzymując równowagę na drugim poziomie, zwiększamy swą zdolność cieszenia się sukcesami innych. Zawiść pozbawia nas w ogóle radości życia i odbiera siły. Jeśli z aprobatą przyjmujemy innych ludzi, to związki z nimi wzbogacają nas samych.


Pobudzanie drugiej czakry


Gdy po raz kolejny poczujesz się nijaki, a życie wyda ci się bezbarwne, spróbuj świadomie zanurzyć się w przyjemność. Na przykład zrób sobie gorącą kąpiel w pianie przy świecach i ulubionej muzyce. Rozkoszuj się wszystkimi zmysłami. Poczuj, jak ciepła woda pieści każdy milimetr twej skóry. Odsuń od siebie myśli, wsłuchaj się w muzykę. Przez na wpół przymknięte oczy popatrz na światło świec i cienie tańczące na ścianach. Wybacz sobie wszystko i zapomnij o tym, co powinieneś w tym momencie robić. Całkowicie oddaj się przyjemności chwili. Odnajdź miejsce wewnątrz siebie, które odczuwa tę przyjemność, i poczuj, jakie ci to daje zadowolenie.


Gdy magnetyzm w twoim związku zszedł niemal do zera, spróbuj go ożywić odrobiną romantyzmu. Jest on potrzebny nie tylko w łóżku. Przypomnij sobie, jak to było, gdy byliście zakochani. Jak się staraliście, aby wywołać uśmiech na ukochanej twarzy. Wróć do dawnych romantycznych zwyczajów. Umawiajcie się raz w tygodniu wieczorem na randkę i pilnujcie, żeby stało się to tradycją. Wspólny wyjazd na weekend raz w miesiącu lub co dwa miesiące także jest bardzo cenny i daje okazję do oderwania się od codzienności.


Mam swoją ulubioną herbatkę żeńszeniową, którą można dostać tylko w moim rodzinnym stanie, więc biorę ją zawsze ze sobą, jadąc w podróż. Raz jednak zapomniałem jej wziąć i poprosiłem telefonicznie żonę, by mi ją przysłała ekspresem. Na każdej torebce herbatki żona umieściła naklejki z miłosnymi napisami. Za każdym razem, gdy parzyłem sobie herbatkę, czytałem to, co żona napisała, i serce mi miękło. Takie drobne gesty są bardzo istotne.


Kiedy poczujesz się pozbawiony magnetyzmu i atrakcyjności, przestań zajmować się pięknem zewnętrznym, a zacznij pielęgnować wewnętrzne. Rozpocznij dzień od medytacji “złotego pucharu".


Oczyma wyobraźni ujrzyj swe serce jako złoty puchar, a potem wszystkie osoby, które kochasz, i te, które ciebie kochają. Niech pełna ciepła energia tych obrazów wypełni twój puchar. Przypomnij sobie w myślach, na ile sposobów dostrzegałeś ostatnio piękno: w przyrodzie, śmiechu dziecka, sztuce, gdziekolwiek. Ta energia piękna również napełnia twój puchar. Wyobraź sobie to, co w życiu duchowe, anielskie. Niech boża miłość spłynie na ciebie i wypełni puchar. Potem wyjdź do świata i ludzi. Na pewno poczujesz, że masz w sobie więcej magnetyzmu.



1 komentarze:

Likszo Kancelaria pisze...

Bardzo ciekawy blog!